sobota, 31 marca 2012

Sto siedem !

Kiedyś byłam grzeczna , dobrze wychowana , rzadko kłamałam , zawsze byłam wzorowym uczniem .. a teraz ? Ludzie się mnie wstydzą za moje zachowanie , cały czas kłamię , ledwo przechodzę do innej klasy , zaczęłam palić , ćpać .. a to dlaczego ? To przez tego pieprzonego gnojka , który zniszczył mi życie jednym zwykłym gestem .. ale ja się tym nie przejmuję , ponieważ wiedziałam , że tak będzie i wybierze tą lalkę .. Oczywiście po czasie zauważył jaka ona jest .. żałował , że w ogóle z nią zaczął być , prosił , żebym się z nim spotkała .. okej zgodziłam się .. błagał mnie żebym do niego wróciła .. zaprzeczyłam .. powiedziałam mu , że dużo od niego się nauczyłam i powiedziałam jedno krótkie słowo " Spierdalaj " . Odeszłam.
( swój )

Sto sześć !

Nie spierdolmy tego , za wszelką kurwa cenę nie spierdolmy czegoś tak zajebistego.

piątek, 30 marca 2012

Sto pięć !

- On mnie normalnie rozwala ! 
- O kim ty mówisz ?  
- O nim. To jest takie śmieszne , że aż głupie ! 
- Ale co głupie ? 
- Myśli , że będzie mnie miał .. grubo się myli. ! 
- Nie rozumiem. Możesz jaśniej ? To co ty go nie kochasz ? Czy .. 
- To nie o to chodzi .. po prostu zobacz na jego zachowanie. Udaje takiego kozaka , pali , przeklina !  Oto skurwiel ! XD 
- Skończ pierdolić ! Wiem , że go lubisz i chyba nawet bardziej niż czekoladę ! ; D 
- Tak to prawda , jest zajebisty :* I za to go Kocham :* 

(swój)

Sto cztery !

Uwielbiam gdy na spontana dzwoni do mnie, mówiąc: ' za trzy godziny masz busa do mnie ', a ja olewam wszystko i jadę. przyjeżdzam, a On czeka na mnie na dworcu z bukietem róż, i rzuca mi się na szyję, mówiąc jak cholernie się stęsknił. następnie spędzamy razem dwa cudowne dni, w których słyszę najpiękniejsze słowa na świecie, z najcudowniejszych ust. i wiem, że mam cholerne szczęście - bo ledwie przyjechałam do domu, a On już dzwoni, mówiąc, że tak bardzo tęskni.

Sto trzy !

- Co Ty sobie w ogóle wyobrażasz ?! - Ciebie pod prysznicem. xD

Sto dwa !

Mam wrażenie, że wszystko psuję. swoją obecnością. swoim pisaniem. nawet swoją osobą. nie pomaga mi nawet czekolada..

Sto jeden !

Jesteś i swą obecnością nadajesz sens dniu, kolorem swych tęczówek wywołujesz uśmiech, dołeczkami w policzkach przyciągasz na każdym kroku, tak przerażająco mocno uzależniając od siebie coraz bardziej. przybliżasz swe ciało i bez przeszkód łączysz wargi w tak idealną całość, uśmiechając się przy tym bez jakichkolwiek zahamowań, splatasz nasze place w jedno, ciepłem ogrzewając w dłoni dłoń.

niedziela, 25 marca 2012

Dziewięćdziesiąt pięć !

a co odeszło pierdole..

 

Spojrzał na mnie, wszystko było jasne - chciał, ale nie potrafił .. mnie pokochać.


Do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale za chuja nie zagadasz..

sobota, 24 marca 2012

Dziewięćdziesiąt cztery !

Teraz  to już tylko została nam przyszłość i teraźniejszość , ale to w końcu jest moje szczęście , każdy by chciał je mieć .. te 170 cm wzrostu o piwnych oczach patrzące na mnie z wielką radością .. niezapomniane uczucie..Te spacery , pocałunki , głupawki pozostaną w mojej pamięci na zawsze .. ale będą te nowe chwile spędzone z Nim aż do końca życia < 3

                                                                          ( swój )

Dziewięćdziesiąt trzy !

Myślę, że zdajesz sobie sprawę, że Twój widok cieszy mnie najbardziej.

Dziewięcdziesiąt dwa !

Świat jest zakłamany a ludzie są pieprzonymi egoistami, lepiej sobie to uświadomić, zanim kolejny raz dostanie się mocnego kopa w dupe... !

Dziewięćdziesiąt jeden !

Ja nie jestem jakimś pierdolonym dodatkiem jak cytryna do herbaty !

piątek, 23 marca 2012

Osiemdziesiąt dziewięć !

Tak . uwielbiam krótkie i eleganckie sukienki , szpilki kolorowe jak tęcza , długie perłowe korale , nie przeszkadza mi też czerń na paznokciach i picie piwa z butelki , nie gardzę mentolowymi fajkami . a wiesz co mi się podoba w sobie najbardziej ? to , że potrafię przejść obok Ciebie zupełnie na Ciebie nie patrzą.

Osiemdziesiąt osiem !

Życie, ale ty odpierdalasz... 

Osiemdziesiąt siedem !

Bądź dla mnie facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci wszystkie inne.

Osiemdziesiąt sześć !

Każda dziewczyna jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Głupcami są ci faceci którzy nie zdają sobie z tego sprawy.

środa, 21 marca 2012

Osiemdziesiąt jeden !

Świetna jest ! :* 
Polecam ^ ^ ; D

Osiemdziesiąt !

Patrzę w lustro i ze zdumieniem stwierdzam, że dla ciebie jestem zbyt zajebista.

Siedemdziesiąt dziewięć !


Jesteś tym, co sprawił, że dumnie używam słowa 'skurwiel'.

Siedemdziesiąt osiem !

Nawet bez szpilek przewyższam idiotki takie jak ty.

Siedemdziesiąt siedem !

Byłeś tak wkurwiony ,a ja wiedząc to denerwowałam Cie jeszcze bardziej. Popychałam ,wyzywałam chociaż wiedziałam ,że mógłbyś mnie w każdej chwili uderzyć. Nie bałam się . Kazałam wręcz namawiałam Cie żebyś to zrobił. Chcąc pobudzić w Tobie jeszcze większy agresor powiedziałam ,że Cie zdradziłam. Byłam przygotowana na najgorsze. Jednak Ty uspokoiłeś się ,opanowałeś furie. Moje ręce ,które trzymałeś w nadgarstkach żeby uchronić się od kolejnych uderzeń położyłeś sobie na ramieniu. Wtuliłeś się we mnie jak bezbronne dziecko mocząc przy tym moją koszulkę i włosy łzami...Nastała cisza. Nie było już słychać serc ,które kilka sekund wcześniej waliły jak oszalałe. Oba pękły w tym samym momencie.

Siedemdziesiąt sześć !

I jestem gotowa nawet oddać czekoladę milki i butelkę jabłkowo-brzoskwiniowego tymbarka, za głębokie spojrzenie w Jego brązowe oczy.

Siedemdziesiąt pięć !

Po chuj godzić się i podawać innym rękę? rozejrzyj się, przecież jest tak obojętnie.

wtorek, 20 marca 2012

Siedemdziesiąt cztery !

Gotowa byłabym kupić PEZETOWI bukiet róż, za wszystkie kawałki jakie ma, które tak bardzo pomagają mi w życiu.

Siedemdziesiąt trzy !

Może jeśli ustawię sobie twój głos na dzwonek budzika w końcu przestanę go tak obsesyjnie kochać ?

Siedemdziesiąt dwa !

Ze mną się kurwa nie jest, mnie się zostawia, mnie się nienawidzi i rzyga się wspomnieniami z moją osobą.

Siedemdziesiąt jeden !


Uśmiecham się częściej, moje małe usta układają się w uśmiech. dobra może zwariowałam, ale co poradzę. czuje się jakaś szczęśliwsza, chociaż patrzą na mnie jak na idiotkę, gdy tak uśmiecham się do telefonu czy monitora przeglądając zdjęcia.

Siedemdziesiąt !

Marzenie, które chciałabym zrealizować? chociaż jeden dzień w szklance pełnej 365 dni spędzony na rozmowach w cztery oczy z pewnym bardzo miłym chłopakiem.

poniedziałek, 19 marca 2012

Sześćdziesiąt dziewięć !

Ciekawe czemu tak cholernie mnie interesuje co on teraz robi, z kim jest, o czym myśli, co czuje.. Chociaż mam na niego wyjebane, cholernie mi go brakuje. Po tych wszystkich świństwach które mi wyrządził nadal mam do niego słabość, czemu?

Sześćdziesiąt osiem !

Ale pamiętaj kochanie, tylko o zajebistych osobach plotkują.

Sześćdziesiąt siedem !

Chcę nieustannie gubić się, pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach, tuląc się mocno, do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu.

Sześćdziesiąt sześć !

Patrząc na nią, z każdym kolejnym krokiem podziwiasz ją z coraz większą fascynacją. widzisz jak opuszkami palców z twarzy odgarnia grzywkę, uśmiechając się przy tym tak idealnie jak zawsze, ale tym razem już nie dla Ciebie. podziwiasz każdy ruch jej ciała i warg. z daleka czując woń perfum, powoli zaczynasz uświadamiać sobie, że to właśnie ta dziewczyna była przy Tobie za każdym razem, to ją uwodziłeś każdej nocy swoimi obietnicami., kończąc na delikatnych pocałunkach, to jej wmawiałeś swą miłość, za każdym razem przysięgając, że jest jedyną i najważniejszą. zdradzając każdego dnia to tej dziewczynie łamałeś serce, kawałek po kawałku z coraz większą siłą, to Ty byłeś powodem każdej łzy i kropli krwi na jej nadgarstku, zawsze Ty.

niedziela, 18 marca 2012

sobota, 17 marca 2012

Sześćdziesiąt dwa !

 - Mamo ? A opowiesz mi historię o miłości ?
- Jasne skarbie. ( zaczęła mówić ) Pokochał zwykłą , nieidealną dziewczynę , która lubiła rap , dużo przeklinała , miała na wszystko po prostu wyjebane , ale to " On " był powodem jej westchnień , nosiła za duże bluzy , ale kochała go najbardziej w świecie , chciała po prostu dotknąć go , przytulić , " On "  uśmiechał się do niej  tak szczerze , oddawała wszystkie swoje ulubione kapsle od tymbarka ,  a po paru dniach spotkał " Ją " niskiego wzrostu brunetkę o piwnych oczach , z mordą niewyparzoną jak przestrzał , rzucała się na wszystkich chłopców , których przejdą obok niej .. " On " nie jest taki jak " Ona " . " On " jednak  kochał ją najprawdziwiej na świcie , ale nie był pewny , może myślał , że tamta  dziewczyna powie mu co czuje i będą razem , a ta lalę zostawi ? Jednak ona czekała na jego ruch. Nic o tym plasticzku nie wiedział , znał parę jej wad , ale przede wszystkim miał  do niej duży szacunek. Oczywiście wybrał ją.
- Mamo ? A co się stało z tą dziewczyną , którą porzucił ? 
- Ta dziewczyna się po prostu zniszczyła , przyjaciele jej w ogóle nie znali , zaczęła ćpać , palić papierosy i to tylko przez tego pieprzonego gnojka , który tak ją bardzo kochał .. , synku wiesz ? Nie można tak się bawić miłością .. ta dziewczyna dużo na nią pracowała ... , a ta lala nic nie zrobiła tylko pokręciła trochę " tyłkiem" i uśmiechała się nic więcej ..I jak zwykle skończyło się na niczym.    

                                                                            ( swój )

Sześćdziesiąt jeden !

A teraz Ty poczuj smak mojej obojętności.

Sześćdziesiąt !

Czemu rodzice porównują nas do innych nastolatków ? Nie mogą być dumni z tego jacy jesteśmy ?

Pięćdziesiąt dziewięć !

Skupić się na nauce. skupić się na nauce. skupić się na nauce.skupić się na nauce. kurwa, na nauce, nie na nim!

Pięćdziesiąt osiem !

Cześć, nie mam na imię Julia, ale mam balkon. więc będziesz moim Romeem ?