Czterdzieści !
Wyciągnęła z plecaka wódke i wspominając
chwile spędzone z nim upijała się..Wzięła w garść opakowanie tabletek
nasennych i połykając po kilka popijała alkoholem..Robiła się coraz
bardziej senna i jeszcze wyjęła z plecaka żyletke.Rozpakowała ją i
przyłożyła do ręki.Trzęsąc się przydusiła ją mocno i pociągnęła
wzdłuż.,po czym mdlejąc osunęła się na ziemie.Nie było już odwrotu..Po
woli odchodziła w strone światła...Jednak Bóg nadal walczył o jej
życie..Dochodziła Późna godzina,była nieprzytomna,ale jeszcze
oddychała.Oddech był coraz słabszy i z każdą minutą ustawał..Już nic nie
czuła,czekała na przejście w krainę umarłych....
1 komentarz:
Fajna nootka . ! ;)
Zaapraszam do mnie :
www.chwileulootne.bloog.pl
Prześlij komentarz